W związku z panującą epidemią koronawirusa w Polsce, nasz ustawodawca wprowadził wiele szczególnych rozwiązań prawnych mających na celu rozwiązanie problemów ekonomicznych, jakie powoduje epidemia wirusa SARS-CoV-2. Przeważająca część z nich ma na celu uchronienie przedsiębiorców przed bankructwem i zachowanie miejsc pracy. Gdy środki te okażą się jednak niewystarczające, a przedsiębiorca utraci płynność finansową, konieczne może być jednak podjęcie dalej idących działań. Pośród nich ostatecznym rozwiązaniem pozostaje ogłoszenie upadłości, które wiąże się z koniecznością dokonania odpowiednich czynności w ustawowo określonych terminach. Na czas trwania epidemii wprowadzono jednak odmienne od dotychczasowych zasady zainicjowania takiego postępowania.

Na wstępie należy przypomnieć, że upadłość ogłasza się w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny. Dłużnik jest niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Przyjmuje się przy tym, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące. Ponadto, gdy dłużnik jest osobą prawną uważa się, że jest niewypłacalny także wtedy, gdy jego zobowiązania pieniężne (długi) przekraczają wartość jego majątku, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące.

Co do zasady – gdy nie obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego ani stan epidemii – dłużnik jest obowiązany, nie później niż w terminie trzydziestu dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości (czyli kiedy stał się niewypłacalny) złożyć do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości.

Na czas obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii wprowadzone zostało odstępstwo od tej zasady. Jeżeli bowiem przyczyna do ogłoszenia upadłości dłużnika powstała w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, a stan niewypłacalności powstał z powodu COVID-19 bieg (30-dniowego) terminu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega przerwaniuPo tym okresie termin ten biegnie na nowo.

Oznacza to, że od dnia 14 marca 2020 r. (od tej daty obowiązywał stan zagrożenia epidemicznego) terminy do ewentualnego ogłoszenia upadłości zostały wstrzymane i będą one biegły na nowo z momentem po odwołaniu stanu epidemii. Innymi słowy, jeżeli stan niewypłacalności wystąpi w trakcie epidemii, to wniosek o ogłoszenie upadłości będzie można złożyć w terminie 30 dni od dnia odwołania stanu epidemii. Przyjmuje się bowiem, że jeżeli stan niewypłacalności powstał w czasie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, to w zaistniał on z powodu COVID-19 (co nie oznacza, iż domniemania tego nie można obalić).

Nie zmienia to jednak faktu, że – wobec obecnej, trudnej sytuacji ekonomicznej – należy nieustannie monitorować kondycję finansową prowadzonego przedsiębiorstwa. W przypadku zaistnienia stanu niewypłacalności w okresie epidemii koronawirusa, w dalszym ciągu konieczne będzie złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości, lecz będzie można to uczynić w terminie 30 dni od dnia odwołania stanu epidemii. Przestrzeganie tego terminu jest tym bardziej doniosłe, że jego uchybienie może skutkować poniesieniem odpowiedzialności również przez osoby, które co do zasady nie odpowiadają za zobowiązania spółki (np. przez członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością).