W dniu 4 kwietnia 2019 r. Sąd Najwyższy podjął uchwałę (III PZP 2/19) dotyczącą problemu prawnego, który nie był dotychczas przedmiotem rozpoznania w jego orzecznictwie. W sprawie tej ustalenia wymagał zakres roszczeń przysługujących pracownikowi w sytuacji, w której pracodawca wypowiada mu w sposób wadliwy umowę o pracę, a następnie – w okresie wypowiedzenia – rozwiązuje z nim w sposób bezprawny umowę o pracę z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych (tj. w tzw. trybie dyscyplinarnym).

Rozpoznając sprawę o takim stanie faktycznym Sąd I instancji stanął na stanowisku, że pracownikowi należne jest w takiej sytuacji jedno odszkodowanie – z tytułu nieuzasadnionego wypowiedzenia umowy o pracę. W wyniku apelacji od wyroku Sąd Okręgowy powziął wątpliwości co do interpretacji przepisów k.p. i zdecydował się wystąpić do Sadu Najwyższego z wnioskiem o rozstrzygnięcie przedstawionego mu zagadnienia prawnego. Zdaniem Sądu Okręgowego nie jest bowiem jasne, czy pracownikowi przysługują w takim wypadku dwa roszczenia – jedno związane z wypowiedzeniem, a drugie związane ze zwolnieniem dyscyplinarnym, a jeżeli tak – to na jakich zasadach należy ustalić wysokość odszkodowania.

Sąd Okręgowy przedstawił trzy możliwe sposoby rozwiązania przedstawionego problemu:

  • pracownik ma prawo do dwóch odszkodowań łącznie;
  • pracownik nabywa prawo do odszkodowania z tytułu wypowiedzenia i części odszkodowania z tytułu zwolnienia dyscyplinarnego (tj. za czas do końca okresu wypowiedzenia);
  • pracownikowi należy się tylko jedno odszkodowanie.

Sąd Okręgowy wyraził zdanie, że pracownikowi przysługuje roszczenie tylko do jednego odszkodowania za bezprawne wypowiedzenie, powiększonego o część odszkodowania z tytułu zwolnienia dyscyplinarnego – w wysokości wynagrodzenia za czas pozostały do upływu okresu wypowiedzenia.

Rozpoznając sprawę Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że odszkodowania za wadliwe wypowiedzenie i wadliwe rozwiązanie umowy o pracę nie chronią identycznego dobra prawnego. Pierwsze z nich chroni utratę zarobku w ogóle, a drugie – tylko za okres wypowiedzenia. Z tego względu, zdaniem Sądu Najwyższego, w przypadku zbiegu roszczeń odszkodowawczych z tych dwóch tytułów, pracownikowi przysługują co do zasady dwa roszczenia.

W ocenie Sądu Najwyższego nie oznacza to jednak, że oba roszczenia przysługują w pełnym zakresie. Stwierdził on ostatecznie, że pracownikowi przysługuje możliwość wyboru, którego odszkodowania będzie dochodził w pełnej wysokości. Może on dochodzić pełnego odszkodowania za zwolnienie dyscyplinarne, zaś z tytułu bezprawnego wypowiedzenia w takiej wysokości, w jakiej otrzymałby wynagrodzenie, gdyby stosunek pracy trwał aż do końca okresu wypowiedzenia. Może uczynić też na odwrót, tj. podnosić roszczenie o odszkodowanie za wypowiedzenie w pełnej wysokości, a odszkodowania za dyscyplinarne rozwiązanie umowy – wyłącznie za okres przypadający do końca zakładanego okresu wypowiedzenia. W obu przypadkach rachunek finansowy jest co do zasady zbieżny, tj. pracownik otrzyma przysporzenie w takiej samej wysokości.

Warto zwrócić uwagę na istotną konsekwencję zaprezentowanego przez Sąd Najwyższy poglądu, w świetle którego w zależności od momentu zwolnienia dyscyplinarnego w toku okresu wypowiedzenia różna będzie wysokość otrzymanego przez pracownika świadczenia. W niektórych przypadkach pracownik otrzyma świadczenie odpowiadające jednemu odszkodowaniu (z czym będziemy mieli do czynienia, gdy zwolnienie dyscyplinarne nastąpi w ostatnim dniu wypowiedzenia), a w innych dwa odszkodowania w pełnej wysokości (co nastąpi, gdy zwolnienie dyscyplinarne nastąpi już w dniu wypowiedzenia).