drzewoc 1

Lato to nie tylko czas wakacyjnych wyjazdów, lecz również ogrodowych porządków. Nie każdy zdaje sobie sprawę, że wycięcie większości drzew wymaga zezwolenia wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Samowolne wykonanie takiego zabiegu, nawet wobec drzewa znajdującego się na gruncie prywatnym, może skutkować wymierzeniem administracyjnej kary pieniężnej w wysokości trzykrotnej opłaty należnej za wycięcie drzewa. Hipotetycznie, kara za wycięcie najgrubszego drzewa w Polsce może sięgnąć aż 11.287.500,00 zł.

Co należy zrobić by jej uniknąć?

Właściciel lub posiadacz nieruchomości, na której rośnie drzewo, powinien wystąpić do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta o zezwolenie. Usunięcie drzewa może wiązać się z koniecznością uiszczenia opłat. Będzie to miało miejsce przede wszystkim w wypadku usunięcia ze względu na cele związane z działalnością gospodarczą ale bez istotnej przyczyny. Wysokość opłat zależy od obwodu pnia drewna mierzonego na wysokości 130 cm od gruntu. Przykładowo, gdy obwód nie przekracza 25 cm, opłata wynosi 270 zł za każdy centymetr. Przy obwodzie między 101 a 200 cm jest to już 1000 zł za każdy centymetr, a przy obwodzie powyżej 700 cm – 3500 zł za każdy centymetr. W przypadku usunięcia bez zezwolenia kwota ta ulega potrojeniu.

Niemniej jednak istnieją przypadki, w których uzyskanie zezwolenia nie jest wymagane. Bez wniosku do wójta/ burmistrza / prezydenta miasta można wycinać m.in. drzewa owocowe oraz te, których wiek nie przekracza 10 lat. Ustawodawca określa również sytuacje, w których zlikwidowanie drzewa nie podlega opłacie, o której była mowa w akapicie poprzednim. Należą do nich choćby takie, w których drzewo zagraża bezpieczeństwu ludzi lub mienia w istniejących obiektach budowlanych lub funkcjonowaniu urządzeń bądź też drzewo zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub też obumarło i nie rokuje szansy na przeżycie, z przyczyn niezależnych od posiadacza nieruchomości. Organ może również zrezygnować z opłaty, jeżeli wnioskodawca zobowiąże się do przesadzenia drzewa lub zastąpienia go nowym i drzewo takie zachowa żywotność, przez co najmniej kolejne 3 lata.

Ostrożnie należy również podchodzić do „podcinania” drzewa, to jest np. usuwania większości gałęzi. W praktyce organy nierzadko zakładają, że drzewo nie zachowa żywotności i uznają taki zabieg za usunięcie drzewa. Efektem tego założenia jest wymierzenie dotkliwej kary pieniężnej. Istnieje jednak możliwość ‘obrony’ przed takim działaniem organu. Po odpowiedniej argumentacji powinien on bowiem odroczyć karę na okres 3 lat, a jeżeli drzewo mimo ‘podcięcia’ zachowa żywotność po tym okresie – umorzyć ją.