Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło kolejny projekt nowelizacji Kodeksu postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, której cel określony został jako: „usprawnienie postępowania karnego, wyeliminowanie dostrzeżonych usterek i błędów legislacyjnych, które występują w ustawie procesowej, oraz dostosowanie regulacji procesowych do wyzwań wynikających z rozwoju technologicznego.”.

Projekt znajduje się obecnie na etapie opiniowania i zdołał wywołać już liczne kontrowersje. Jednym z przykładów rozwiązań, co do których istnieją poważne wątpliwości, jest wprowadzenie do przepisu art. 170 § 1 – punktu 6.

Regulacja taka zakłada, że sąd władny byłby oddalić wniosek dowodowy jeżeli zostałby on złożony po zakreślonym przez organ procesowy terminie (o którym strona składająca wniosek została uprzednio zawiadomiona). Innymi słowy, sąd rozpoznający sprawę wyznaczałby stronom postępowania karnego termin do złożenia wniosków dowodowych. Po upływie takiego terminu, rzeczone wnioski zostałyby oddalone.  

Rozwiązanie to wprowadziłoby do polskiego procesu karnego pewien rodzaj tzw. prekluzji dowodowej znany od dawna w postępowaniu cywilnym. Proces cywilny – w odróżnieniu od karnego – oparty jest bowiem o zasadę kontradyktoryjności, która powoduje, że proces przybiera formę sporu między jego stronami. Dokonując oceny owych planowanych zmian, podzielić należy zapatrywanie Rzecznika Praw Obywatelskich, który w swojej opinii z dnia 19 grudnia 2018 r. wyraził przekonanie o braku możliwości pogodzenia projektu z obowiązującą w polskiej procedurze karnej zasadą prawdy materialnej (art. 2 § 2 k.p.k.: Podstawę wszelkich rozstrzygnięć powinny stanowić prawdziwe ustalenia faktyczne), jak również prawem do obrony, gwarantowanym normami konstytucyjnymi, konwencyjnymi i ustawowymi.