CEPIK 2.0 – czyli 2 razy większa kontrola pojazdów.

Zgodnie z nowelizacją ustawy prawo o ruchu drogowym, dnia 13 listopada 2017 r. uruchomiono nową Centralę Ewidencyjną Pojazdów i Kierowców (CEPiK 2.0.). Celem zmiany przepisów jest w dużej mierze likwidacja zjawiska tzw. „turystyki przeglądowej”, tj. poszukiwania stacji pojazdów, która zatwierdzi przegląd pojazdu niespełniającego wymogów technicznych.
Z tych względów od połowy listopada 2017 r. opłata za przegląd będzie pobierana przed rozpoczęciem badania, nie zaś po jego zakończeniu. Nie będzie już możliwe „bez kosztowe” przerwanie badania przez kierowcę celem udania się do bardziej „liberalnej” stacji kontroli pojazdów. Znowelizowane przepisy zakładają również, że do CEPiK będą na bieżąco przekazywane dane o negatywnych badaniach technicznych, w szczególności, w sytuacji, gdy zostają przerwane w trakcie ich wykonywania.

Nadto, nowelizacją zwiększono zakres danych wprowadzanych do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. W pierwszej kolejności warto wskazać, że w CEPiK będą zamieszczane informacje o obciążeniu pojazdu prawami osób trzecich, w tym m.in informacje o zajęciu pojazdu przez organ egzekucyjny, czy też o zabezpieczeniu majątkowym na pojeździe. Istotne zmiany dotknęły również Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który będzie zobowiązany do przekazywania do CEPiK informacji o istotnych szkodach do jakich doszło w aucie podczas wypadku (w przypadku pojazdów nieubezpieczonych). Powyższe informacje mogą być szczególnie ważne dla potencjalnych nabywców pojazdów używanych.

Co więcej, w nowych przepisach przewidziano, że Straż Graniczna będzie miała uprawnienie do zatrzymywania dowodów rejestracyjnych pojazdów oraz pozwoleń czasowych na prowadzenie auta. Straż Graniczna będzie zobligowana do przekazywania do systemu CEPiK informacji o zatrzymanych dowodach rejestracyjnych oraz pozwoleniach czasowych.

Wyżej opisane zmiany mają na celu podniesienie poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz obrotu pojazdami. Niemniej jednak system CEPiK 2.0 jest obecnie w fazie stabilizacji, a część stacji kontroli pojazdów nie nawiązała nawet połączenia z bazą danych.